Rozdział 1 .
Wylądowałam . Lot nie był tak nieznośny jak się obawiałam . Pierwszy lot samolotem mogę uznać za udany , w sumie większość mej podróży przespałam więc niewiele mogę powiedzieć o wrażeniach z pierwszego lotu samolotem . Sen regeneruje organizm , tak mówili w szpitalu więc może to i lepiej , że większość lotu przespałam . Przynajmniej mój umysł na te drogocenne godziny został wyłączony z myślenia . Zdecydowanie za dużo myślę . Odetchnęłam świeżym powietrzem , rozejrzałam się po okolicy i aż zaparło mi dech w piersiach . - Kompletne szaleństwo - mruknęłam bardziej do siebie . Nie umiałam greckiego , angielski umiałam na etapie podstawowym , potrafiłam się dogadać ale to raczej była zasługa mej kreatywności , umiejętności odnalezienia się w nowej sytuacji . Poczułam dziwne mrowienie na karku , jakby ktoś mnie obserwował ... Nie , bzikuje . Bez dwóch zdań . Z wnętrza mej torebki , w której można było znaleźć dosłownie wszystko wyciągnęłam małą karteczkę gdzie miałam napisany adres ...